Tytuł
oryginalny: うみなおし
Tytuł
romaji: Uminaoshi
Tytuł
polski: Urodzić od nowa
Tekst i
muzyka: MARETU
Wokal:
Hatsune Miku
Bezgranicznie
wierzę w przejrzane kłamstwa.
Zauważyłam,
zauważyłam.
Ale już
za późno, żeby się zatrzymać.
Zostawiałam
sczerniałe serce samemu sobie.
Zrozumiałam,
zrozumiałam.
Ale już
za późno, żeby się pozbierać.
Aa,
urodziłam się jako dziecko kogoś takiego.
Ciągle pilnie
lekceważona i nieszczęśliwa.
Rozumiem
tylko porażkę bycia odrzuconym
i martwą
miłość.
Dziewictwo
dziewczyny zardzewiało.
Poczułam,
że to coś bezużytecznego.
Została
mi tylko ponowna rola niewolnicy.
Na tym
polega życie.
Zakończ
wreszcie ten cykl śmierci i odrodzenia!
Roztrzaskaj
go razem z tym światem
i sercem,
i ciałem,
i dotychczasowym
niewymiernym spokojem.
Porzuć
idoli rosnących w siłę!
Przejrzyj
tę poplątaną sytuację!
Chłodno,
rozsądnie
odetnij spaczone
pochlebstwa.
Niestety
urodziłeś się nie tak, jak należy.
Nieważne,
jakbyś się szarpał,
zostało
ci tylko
ewidentnie
okrutne życie.
Lepiej
wytrzyj łzy,
bądź
dzielny i poddaj się.
I bądźmy
szczęśliwi.
Ach, tak!
Rozpieszczam
się przejrzanymi kłamstwami.
Zauważyłam,
zauważyłam.
Koniec
snu jest już blisko.
Zostawiałam
sczerniałe słowa dla ciebie.
Zrozumiałam,
zrozumiałam.
Czas
pokuty za grzechy jest już blisko.
Aa,
urodziłam się w takiej brzydkiej postaci.
Stale
chce mi się przez to wymiotować.
Rozumiem
tylko porażkę bycia odrzuconym.
i
niedoskonałą miłość.
Dziewictwo
dziewczyny zardzewiało.
Odkryłam,
że to rzeczywiście głupota.
Jeszcze
cię nie widać, ale spełnię twoje życzenie:
„Nie chcę
się urodzić.”
Zakończ
wreszcie ten cykl śmierci i odrodzenia!
Roztrzaskaj
go razem z tym światem
i sercem,
i ciałem,
i
dotychczasowym niewymiernym spokojem.
Porzuć
idoli rosnących w siłę!
Przejrzyj
tę poplątaną sytuację!
Chłodno,
rozsądnie
odetnij
spaczone pochlebstwa.
Odpuść
już wszystkiemu, co żywe!
Uniknij skomplikowanych
emocji,
w
dłoniach
i w
oczach
niewymiernych
stanów krytycznych.
Zataczam
koło.
Monolog,
niebezpieczne myśli.
To
prawdziwe oblicze miłości, która prawie mnie pochłonęła.
Patrz
teraz! Sarkastyczne słowa niezdarnie wbijają się do lotu.
„Liczy
się tylko to, co dzieje się, jak żyjemy.” Narodziny niewinnej fantazji, w
której wierzę w to bezgranicznie!
I tak,
ponowne
przyjście na świat niewolnicy. Na tym polega życie.
Stopniowa
utrata bezpieczeństwa z własnej woli daje dziwne, ale przyjemne uczucie.
W
sekretnym pokoju, wyrzucając z siebie ponure słowa, gotuje się następna ofiara.
Skoro
doznajesz teraz takich uczuć, to rozumiesz chyba, jak działa ten świat?
Skoro doznajesz
teraz takiego bólu, to rozumiesz chyba, co będzie dalej?
Nigdy nie
było się z czego śmiać.
Już od
dawna
gromadziły
się we mnie wspomnienia,
które
teraz uderzają mi do głowy!
Z obu
oczu leje się i leje.
Rozstańmy
się z tym, co już dobiegło końca.
Urodziłeś
się nie do końca tak, jak należy.
Nieważne,
jakbyś się szamotał,
możesz
wybrać tylko
ewidentnie
okrutne życie.
Lepiej
wytrzyj łzy,
nie wahaj
się i ruszaj w drogę, dobrze?
Może
urodzę cię jeszcze raz, od nowa?
I bądźmy szczęśliwi.
To nie
twoja wina.
(Chyba)
Pinia, żyjesz?
OdpowiedzUsuń