20 lip 2014

Hatsune Miku - Podniebna ryba


Tytuł oryginalny: そらのサカナ
Tytuł romaji: Sora no sakana
Tytuł polski: Podniebna ryba
Tekst i muzyka: PowapowaP
Wokal: Hatsune Miku


"Co udało mi się po sobie zostawić na tym malutkim świecie?"
Tak mówię sama do siebie w transie,
gdzieś daleko na niebie, między mięciutkimi chmurkami.

Wsiądę na wielką rybę, żeby płynąć sobie patrząc na spadające gwiazdy.
Na białej fladze rozleję tusz,
gdzieś daleko na niebo, w mięciutkim puchu.

Tak śpię, i nagle przypominam sobie coś.
Tak śpię, i z moich stereo wspomnień
nagle sobie przypominam.


Żegnajcie!

19 lip 2014

Kagamine Rin - Kaprys o Kadwanalce


Tytuł oryginalny: カドワナルカ綺想
Tytuł romaji: Kadowanaruka (Kadwanalka) kisou
Tytuł polski: Kaprys o Kadwanalce*
*Kadwanalka to wymyślona przez autora idylliczna kraina, utopia.
*Kaprys w sensie formy muzycznej!
Tekst i muzyka: nyanyannya
Wokal: Kagamine Rin


Czy słyszysz mój głos?
Czy nadal nic się nie zmieniło od tamtego czasu?

Urodziłam się w mieścinie między górami,
nie znałam więc morskich fal.
Zanurzyłam złożone dłonie w błękitnym niebie. "Ale zimne to morze."

Tak bawiłam się na niby
i potem znów szłam dróżką po wzgórzu, a mój cień za mną――

Wciąż niezmiennie tutaj jestem.
Nadal trzymając blisko siebie zapomniane letnie dni nas dwojga...
Jesteś nieuważny, więc czy aby się nie przeziębisz?
Przelewam swoje serce w ryczące morze.
Kadwanalka

Na krańcu oceanu znajduje się Kadwanalka,
miejsce narodzin nieba.
Na marzycielsko nakreślonej mapie mórz
nie potrzebna była nam rzeczywistość.

Ciągle tylko raniąca się nawzajem rodzina
i sala szpitalna, z której uciekłam...

Bierzemy się za ręce jak gdybyśmy utonęli.

Czasem zachciewa mi się płakać.
Ten zmieniający się świat jest dla mnie zbyt prędki pod każdym względem.
Dawne wspomnienia znów wracają do mnie w postaci echa.


Czy zapełnisz dla mnie "pustkę" rozprzestrzeniającą się hen o tam, aż po trzciny?
Odczułam ją zauważywszy, że urosłam, ponieważ nieco mi do nich bliżej.
Zanurzyłeś złączone dłonie w swojej piersi i rzekłeś――

"Zobacz, jakie ciepłe. Tutaj jest niebo."

Spotkajmy się tam pewnego dnia.
W naszym domu, naszym miejscu narodzin, w Kadwanalce.

Czy słyszysz mój głos?
W takim razie, do zobaczenia.
Przyjdę, gdy nadejdzie lato――

18 lip 2014

Megurine Luka - Black gold


Tytuł oryginalny: ブラックゴールド
Tytuł romaji: Burakku goorudo (Black gold)
Tytuł polski: Czarne złoto
Tekst i muzyka: otetsu
Wokal: Megurine Luka


"Zdecyduj, w którą stronę będziesz szła," powiedziano mi,
jednak wybrałam przeciwną do tej, którą chciałam wybrać.
Osoba, która wskazała na prawo,
udała się w lewo.

Mówię tak,
aby móc oddychać,
aby móc żyć.

Mówienie tego na głos musiało być trudne, prawda?
Śmiałam się, mimo że cała pokryta byłam ranami.

Wciąż odwracałam wzrok od faktu, że musimy się rozstać.
Bałam się tego, uciekałam od tego.
Staję w miejscu i widzę już wszystko:
poświęcenia, rekompensaty. Na żadne z tych nie jestem gotowa.

"Zdecyduj, w którą stronę będziesz szła," powiedziano mi,
jednak wybrałam przeciwną do tej, którą chciałam wybrać.
Osoba, która wskazała na prawo,
udała się w lewo.

Mówienie tego na głos musiało być trudne, prawda?
Samo modlenie się o to musiało być trudne, prawda?
Śmiałam się, mimo że cała pokryta byłam ranami.

Fakt, że musimy się rozstać,
przeraża mnie, przeraża, bo chcę być przy tobie.

Staję w miejscu i widzę już wszystko:
poświęcenia, rekompensaty. Na żadne z tych nie jestem gotowa.

Czym jest rzeczywistość pytasz? Zimnym metalem.
Spójrz, zobacz jak idę naprzód.
Idę naprzód oglądając się w tył.
Kto o tym zadecydował?
Gdzie jest Pan Bóg?
Wciąż zadaję sobie te pytania.

Rozstaliśmy się, rozeszliśmy się daleko od siebie.
Do osoby, która poszła w lewo:
życzliwość, którą na koniec mi dałeś, zostawię tutaj,
aby nie stracił swoich barw.

Fakt, że musimy się rozstać,
gotowość na poświęcenia i rekompensaty.
Ścisnę miłość wiszącą na mojej szyi
i pierścionek z czarnego złota,
aby te ślady po tobie nie znikły.

16 lip 2014

MEIKO i KAITO - on the rocks


Tytuł oryginalny: on the rocks
Tytuł polski: -----------*
*"On the rocks" to termin określający alkohol polany na kostki lodu.
Tekst i muzyka: OSTER Project
Wokal: MEIKO i KAITO


Mimochodem staję w bezruchu na ulicznym rogu patrząc w górę na wąski pas nieba.
Ta rutyna biurowej pracy już zaczyna mnie przytłaczać.

Przypadkiem zbłądziłem w czarującą tylną uliczkę,
gdzie spotkało mnie coś ekscytującego. Takie rzeczy czasami się zdarzają.

W tym miejscu, gdzie spotkały się dwa ciała pełne pożądania,
nasze gorące spojrzenia są niczym koktajl emocji.

Odurzeni tą słodką atmosferą dopuszczamy się tego, czego na co dzień nie możemy.
Wpajane nam nudne zasady też topią się razem z lodem w naszych drinkach.

Ciekawe, którą już z kolei twoją "miłością życia" jestem?
"Co za wyjątkowe spotkanie," mówisz? Równie wyjątkowo banalny tekst na podryw.

Chyba dziś znów zmanipuluje mnie ta dziwna moc,
która sprawia, że nie jestem w stanie słuchać zdrowego rozsądku.

Twoje westchnięcia wędrujące od twoich czerwonych policzków aż do piersi
zbijają mnie z tropu do tego stopnia, że wiem, iż już nie mogę się wycofać.

Dziś noc zrzucę swoje przyzwoite ja i stanę tu naga.
Świat, który widać przez szkło, stanie się śmielszy niż zazwyczaj.

on the rocks
Wykonując kuszące ruchy mówię, "Noc jeszcze młoda."
Po odrobinie delikatności lubię doświadczyć czegoś mocniejszego.

W tym pokoju, gdzie spotkały się dwa ciała pełne pożądania,
chcę zapomnieć o upływie czasu i złączyć się z tobą niczym dwa koktajle.

on the rocks
Zedrzyj moją ciasną sukienkę, żebym stała się naga.
Dziś od bycia samemu wolę być we dwoje. Zalej mnie od szyi w dół swoim żarem.

on the rocks
Poruszeni tą atmosferą, pozwalamy naszym zauroczonym sercom przyspieszać.

W takie ekscytujące, gorące noce nie pogardzę czymś mocniejszym.

10 lip 2014

Hatsune Miku - Jesica


Tytuł oryginalny: ジェシカ
Tytuł romaji: Jeshika (Jesica)
Tytuł polski: Jesica
Tekst i muzyka: Kururingo
Wokal: Hatsune Miku

Pusta niczym opróżniona puszka kawy
łaziłam po budynku z kroplówką.
Jakieś dziecko zaklaskało w dłonie, pokazało na mnie palcem i zaśmiało się.
Kobieta obok powiedziała, "Nie patrz!"
Na zewnątrz piękna, jesienna pogoda,
a ja bezradna, otoczona jestem przez białe ściany.
Gdy spojrzałam w bok, zobaczyłam dziewczynę przyciskającą do piersi gerberę.
Nieświadomie chwyciłam wazon i upadłam do góry nogami na podłogę.

Aa, Jesica, Jesica! Doprawdy mną rządzisz.
Rzucam na bok niezrozumiałe papiery i ciągnę za sobą gaśnicę.
Ja nie oszalałam!
Jesica, Jesica! Wracaj do domu.
O, może jeszcze mam szansę zdążyć na ostatni lot.
Globalny kryzys, ból i zawroty głowy nie ustają.

Zapomniałam zwrócić zamiennik książki.
Na mojej lewej ręce nadal widniały ślady po igle od kroplówki.
Gładziłam palcem kolorowy grzbiet książki i kiedy tak go gładziłam,
spojrzał na mnie ukradkiem jakiś uczeń, po czym wyszedł.
Na zewnątrz piękna, wiosenna pogoda,
a ja zmagam się sama ze sobą w dziale z biografiami.
Gdy spojrzałam w bok, zobaczyłam jak trzymasz ciężką ilustrowaną encyklopedię.
Nieostrożnie weszłam na drabinkę i straciłam równowagę.

Noo, Jesica, Jesica! Spójrz, spadająca gwiazda!
Nie mogąc wyjść z powodu tłoku, schowałam się pod bibliotecznym krzesłem cała się trzęsąc.
Nie jestem obłąkana!
Jesica, Jesica! Nagle zobaczyłam biegun północny.
No, i może jeszcze mam szansę zdążyć na ostatni lot.
Globalny kryzys, bezsenność i dzwonienie w uszach nie ustają.

Tak, już rozumiem. To ja jestem nienormalna.
A to leczenie wcale nie działa. Ciekawe, czy będę jeszcze mogła wrócić do dawnego życia?
Czy jeśli kiedy zdejmę bandaże i zobaczysz,
że zostały na mnie same paskudne blizny,
i tak się do mnie uśmiechniesz?

Aa, Jesica, Jesica! Nadal jestem pacjentką,
więc traktuj mnie życzliwie jeszcze trochę dłużej. Chyba zaczynam sobie przypominać kim jesteś.
Uśmiechnij się do mnie!
Nie patrz na mnie takimi łagodnymi oczami.
Na 3, 4, 5 rzuciłaś na mnie czar.

Globalny kryzys dobiegł końca wraz z pojawieniem się twojego imienia.

7 lip 2014

Kagamine Rin - Terroryzm


Tytuł oryginalny: テロル
Tytuł romaji: Teroru
Tytuł polski: Terroryzm
Tekst i muzyka: Neru
Wokal: Kagamine Rin


Pisałam ciągle listy, w które przelewałam to, czego nie potrafiłam powiedzieć na głos.
Pomyślałam sobie, że wyślę je do swojego przyszłego ja,
ale nie miałam adresu. W końcu nie wiem, gdzie wtedy będę.
W takim razie, co powinnam zrobić z tymi uczuciami?

Jakie to uczucie stać się kimś, kim nie chciałeś być?
Tam na górze, w Niebie, Pan Bóg pokazuje na ciebie palcem i śmieje się.
"Zamknij się, ty bezużyteczny śmieciu! Wynoś się stąd natychmiast!"
Stawałam się tylko coraz bardziej nieszczęśliwa.

Zawsze mrużyłam oczy i odwracałam wzrok od miłości
zamknięta w niewielkim pokoju. Zwyczajny terroryzm w stosunku do siebie.
Ciągle śpiewałam... nie, darłam się.
Skoro mówisz, że to błąd, to przygotuj pocisk cięższy od tych słów
i strzel nim we mnie.

Wyrządzili ci krzywdę, więc oddaj im - teraz twoja kolej!
Odzyskaj wszystkie marzenia, które porzuciłeś!
Postawiłam na przetrwanie swojego serca dzięki wytrwałemu oporowi.
Wyśmiej ich, ale nie więcej, niż wyśmiali ciebie.
Można by to nazwać zamachem stanu na życie.
Nie chodzi tu o wygraną czy przegraną, tylko o to, by grać dalej.
To przeddzień naszego przeciwnatarcia.

Na poważnie myślałam, że coś się zmieni, jeśli swoje uczucia zmienię w piosenkę.
Tak po prostu myślałam, bez żadnego wstydu czy żalu.
Kto by gadał o opanowaniu świata i innych takich?
Aż takich głupich to raczej nie ma.

Bycie wykluczoną przez głos tłumu bez serca to też zwykły akt terroryzmu.
Tym sposobem odpychała ludzi... nie, uciekałam od nich.
Skoro to moja ostatnia szansa, to nie powinnam być zadowolona
z tej byle jakiej sceny!

Wyrządzili ci krzywdę, więc oddaj im - teraz twoja kolej!
Zignoruj tych, którzy ci ubliżają i docinają!
Z ran w twoim sercu wydobywa się wołanie o pomoc.
Wyśmiej ich, ale nie więcej, niż wyśmiali ciebie.
To bunt wzniesiony w jednym pokoju.
Walka obronna bez żołnierzy czy dowództwa.
To przeddzień naszej rewolucji.

Nawet jeśli jest wyczerpane, odzyskaj je.
Twoje serce należy tylko do ciebie.
Życie lśni, bo to czyni je życiem.

Możesz się przewracać, upadać i potykać,
ale to dowód na to, że starałeś się iść naprzód.
Ci, którzy się z tego śmieją, są podli.
Ale świat jak to świat, będzie kręcił się dalej, racja?

Mam rację? Mam rację? Proszę, odpowiedz mi.

6 lip 2014

Hatsune Miku i SeeU - ASTEROiD


Tytuł oryginalny: ASTEROiD
Tytuł polski: ASTEROiDA
Tekst: MARiA
Muzyka: tokuP
Wokal: Hatsune Miku i SeeU


Osłupiona stoję na skrzyżowaniu. Jestem tylko jedną z wielu, częścią tłumu.
Zanurzyłam się po czubek głowy w samotności wywołanej poczuciem zostania opuszczoną przez cały świat.

Usłyszcie mnie, usłyszcie mnie. Stoję tutaj i oddycham.
Gdy ktoś mnie usłyszy, niech chwyci moją rękę.

"Chcę, żebyś mnie znalazła." Tak modle się ciebie, która jest gdzieś daleko.
Nawet jeśli tykająca bez ustanku wskazówka zegara doprowadzi do popełniania dziś błędów...

Aby nie zniknąć, aby nie stracić się z oczu,
nie pozwól, aby to światło w nas wygasło.

Głośniej, głośniej. Moje słowa staną się gwiazdami na niebie,
abym któregoś dnia, gdy je znajdziesz, mogła uśmiechać się razem z tobą...

Usłyszcie mnie, usłyszcie mnie. Stoję tutaj i oddycham.
Gdy ktoś mnie usłyszy, niech chwyci moją rękę.

4 lip 2014

Hatsune Miku - Miłosny sąd


Tytuł oryginalny: 恋愛裁判
Tytuł romaji: Ren'ai saiban
Tytuł polski: Miłosny sąd
Tekst i muzyka: 40mP
Wokal: Hatsune Miku


Och! Nie! Nie! Nie!
Co mnie opętało?!
Tak, jesteś dla mnie wszystkim!
Hej, proszę, weź pod uwagę moje położenie!
Bez ciebie nie będę w stanie żyć.

Och! Jezu!
Nie patrz tak na mnie!
Już nigdy więcej! Zmienię się na lepsze.
Dlatego tylko ten jeden raz miej litość
i daj mi wyrok w zawieszeniu.

Nawet moja zbrodnia doskonała, na którą mam alibi,
nie przekona ciebie.
Moje niby sprawdzone sztuczki nic nie dadzą. Nie! Nie! Nie!

Naprawdę stanąłem przed miłosnym sądem.
O ile zbrodni masz zamiar mnie oskarżyć?
Mimo moich łez, wydałaś wyrok ostateczny.
Jestem "winny".

Och! Nie! Nie! Nie!
To najgorsza możliwa sytuacja!
Tak, skoro masz mi dać kosza,
to przynajmniej zepchnij mnie w ciemność
własnymi rękami.

Och! Jezu!
Dowody są niezbite!
Nie uda mi się z tego wytłumaczyć.
Ale wiesz, możesz mnie zamknąć w swoim więzieniu
nawet na zawsze.

Przez ten mój charakter i jeden popełniony błąd
nie wrócisz już.
Nie mam już prawa do bronienia się.

Zbrodnia doskonała? Niby pod jakim względem?
Ty i ja smucimy się jednakowo.
Ten, który kochał i ta, która była kochana.
Naszym przeznaczeniem jest osądzanie się nawzajem.

Werdykt: winny.
O ile zbrodni masz zamiar mnie oskarżyć?
Dla ciebie jestem gotowy odbyć wyrok dożywotni.
Będę cię chronił do końca swoich dni.

Podczas miłosnego sądu
pokazałaś mi, jaka jest prawda.
Po kilku udawanych łzach
skrycie uśmiechnęłaś się jak diabełek.
A-cha! Ty też jesteś "winna"!