23 maj 2016

GUMI - Ivy


Tytuł oryginalny: Ivy
Tytuł polski: Bluszcz
Tekst i muzyka: redo
Wokal: GUMI


Nic nie zdoła nas rozdzielić, nawet śmierć
Ivy (bluszcz)
„Wieczna miłość” „Przyjaźń” „Nieśmiertelność” „Małżeństwo” „Wierność”

Zimne koniuszki palców, rozmyte czerwone ślady.
Gdzie ja jestem?
Powiedz mi, otwórz oczy.

Z nieba, tam wysoko, spadła na mnie ściana zieleni.
Ukryła ona nawet wynaturzenie, które rosło wewnątrz mnie.

Serdeczny głos woła imię, które należy do mnie.
Związałam wszystko tak mocno, że się rozpadło.
Tę całą samotność, którą stale czułam;
żebyś ty tylko nie odeszła, żeby ona tylko nie zgniła.
Wpatrzona byłam w ciebie, ty wpatrzona byłaś we mnie.
Teraz wrócimy na próg między snem a jawą.

Zwróć na mnie uwagę, nie zwracaj na mnie uwagi.
Kłamałam, żeby prawda nie wyszła na jaw.
Ciągle tylko uciekałam jak najdalej.
Jak najdalej, żeby do niczego nie doszło.

Dłonie, złączone dłonie.
Para rąk zaciśnięta wokół mojej szyi.
Wkładając w nie siłę, pokazałaś mi niestosowny uśmiech.
Jak gdybyś chciała mnie podrażnić, mówisz:
„Nie puszczaj mnie.”
Pokaż mi krainę snów,
tu i teraz.

Serdeczny głos woła imię, które należy do mnie.
Związałam wszystko tak mocno, że się rozpadło. Teraz już zawsze będziemy razem, nie?
Bez tej całej samotności, którą stale czułam.
Po drugiej stronie siatki, gdzie wszystko porasta zieleń.
Wpatrzona byłam w ciebie, ty wpatrzona byłaś we mnie.
Teraz wrócimy na próg między snem a jawą.


15 maj 2016

Hatsune Miku - Dziękuję, Poczucie Pustki


Tytuł oryginalny: サンキュー虚無感
Tytuł romaji: Sankyuu kyomukan
Tytuł polski: Dziękuję, Poczucie Pustki
Tekst i muzyka: Han’yuu Maigo
Wokal: Hatsune Miku


Znalazłam się w nocy, jest druga nad ranem i nie mogę spać.
Chyba zmarnowałam trochę za dużo czasu.
Nie mam aż tylu rzeczy, które chciałabym ci powiedzieć,
ale cieszę się, że znów mogliśmy się spotkać.

Wiesz, podrosłam i znalazłam marzenia.
Były też dni, kiedy płakałam z frustracji.
Myślałam nawet o czymś tak głupim, jak sens życia.
Zakochałam się, ale potem otworzyłam oczy.
Wtedy w mgnieniu oka pojawiłeś się ty.
W dniu, kiedy mój przyjaciel zmienił się w proch,
i teraz też.

Dziękuję, Poczucie Pustki. (3x)
Proszę, uśmiechnij się.
Dziękuję, Poczucie Pustki. (3x)
Będziemy razem na zawsze.
Dziękuję, Poczucie Pustki. (3x)
Proszę, uśmiechnij się.
Dziękuję, Poczucie Pustki…
Zawsze i na zawsze.

Żegnaj. Żegnaj, poczucie deja vu.
Żegnaj. Żegnaj, poczucie nienawiści.
Poczucie dystansu między tobą a mną.
Poczucie kruchości życia, które dały mi moje zmysły.

Lekko, lekko, leciutko…
Chcę dryfować po morzu, jakim jesteś ty.
Lekko, lekko, leciutko…
Pozwól mi być przy tobie, chcę spać.

Zakryłam uszy i wyrzuciłam światło,
które mnie wychowało.
Mroźnymi oczami spojrzałam w pustkę tamtego letniego dnia.
Na nieistniejącej już ścieżce bez drogowskazów,
zawsze byłeś ty.
A mimo to, któregoś razu… Jaka ze mnie idiotka.

Dziękuję, Poczucie Pustki. (3x)
Proszę, uśmiechnij się.
Dziękuję, Poczucie Pustki. (3x)
Będziemy razem na zawsze.
Dziękuję, Poczucie Pustki. (3x)
Proszę, uśmiechnij się.
Dziękuję, Poczucie Pustki…
Zawsze i na zawsze.

Noc minęła.

9 maj 2016

KAITO i MEIKO - Nawet jak mnie odrzucisz, nawet jak mnie odrzucisz


Tytuł oryginalny: 振られても 振られても
Tytuł romaji: Furaretemo furaretemo
Tytuł polski: Nawet jak mnie odrzucisz, nawet jak mnie odrzucisz
Tekst i muzyka: EZFG
Wokal: MEIKO i KAITO


Słońce zachodzi
i dzień dobiega końca.
Myślę sobie
o tobie.
Zawsze podnosisz
mnie na duchu.
Jesteś moją jedną jedyną boginią.

Widzę, jak ukrywasz swoje słabości
i obdarzasz wszystkich życzliwością.
Chcę mieć cię całą tylko dla siebie,
ale nic z tego.

Nawet jak mnie odrzucisz;
nieważne ile razy mnie odrzucisz,
to wystarczy mi patrzenie na twój uśmiech.
Ale nieważne co,
nieważne jak,
ktokolwiek inny
nie daje mi nic.

Słońce zachodzi
i dzień dobiega końca.
Myślę sobie
o tobie.
Owinęłam cię sobie
wokół małego palca.
Jesteś tylko jednym z wielu.

Nie bierz tego na poważnie.
Uważaj z braniem powierzchownej życzliwości
za coś wyjątkowego.
Nie przeszkadza mi to.

Nawet jak cię odrzucam;
nieważne ile razy cię odrzucam,
ty dalej jesteś tak samo bezczelny.
Serio mnie wkurzasz.
Ale nieważne co,
nieważne jak,
ty po prostu
nie dajesz mi nic.

Znajduję cię.
Chowam się.
Zbliżam się.
Oddalam się.
Nie jestem w stanie otworzyć
tych zamkniętych drzwi.

Wiem,
dobrze wiem,
że zaraz ostygniesz i wyparujesz.

Dlatego daj mi się odrzucić,
dlatego daj mi się odrzucić.
Jak nic się nie zacznie, to nic się nie skończy.
Ale nieważne co,
nieważne jak,
o tamtym dniu i zdarzeniach z niego
ciągle nie mogę zapomnieć.

W takim razie dam ci się odrzucić,
w takim razie dam ci się odrzucić,
żebyś tylko dalej była uśmiechnięta.
Ale nieważne co,
nieważne jak…
ktokolwiek inny (ty po prostu)
nie daje mi nic. (nie dajesz mi nic.)

W dalszym ciągu
nie dajesz mi nic.

5 maj 2016

4 Vocaloidy - Gra o przetrwanie Ma -Kto przeżyje?-


Tytuł oryginalny: Ma」サバイバル -生き残るのは誰だ?-
Tytuł romaji: ‘Ma’ sabaibaru (survival) -ikinokoru no wa dare da?-
Tytuł polski: Gra o przetrwanie Ma -Kto przeżyje?-
Tekst i muzyka: Mothy  (AkunoP)
Wokal: Megurine Luka, Nekomura Iroha, SF-A2 Miki i Lily


Dzieci boga nie mogą się urodzić.
Dzieci boga nie mogą się znaleźć.
Ktoś musi zostać ich „matką”.
Ktoś musi urodzić dzieci boga.

W świątyni gromadzą się dziewczęta. Czwórka z różnych środowisk i różnego pochodzenia.
„Matką” może zostać tylko jedna z nich.
„Królową” może zostać tylko jedna z nich.

Chciwość zmienia święte w demony.
Teraz chwycą broń i zacznie się istna masakra.

Rozpoczyna się gra o przetrwanie. Paranoja bierze górę nad przyjaźnią.
Czy ta, która uśmiecha się za twoimi plecami, to rzeczywiście sprzymierzeniec?

„Ona zginęła wczoraj. Potknęła się i spadła ze skarpy.”
A co gdyby to było kłamstwem?

Kto przeżyje?

Prostytutka, która zatraciła się w namiętności, żyjąca w luksusie szlachcianka,
zazdrosna dziewczyna zakochana w starszym bracie oraz narzeczona jej brata.

Wszystko posiądzie ta o najpotężniejszej mocy.
W ich sercach wrze bezkresna nienawiść.

Niekończąca się gra o przetrwanie. Realia biorą górę nad moralnością.
Czy ta, która chce mi odebrać życie, to naprawdę wróg?

„Ona się powiesiła. Ten okropny spór naruszył jej umysł.”
To bez wątpienia kłamstwo.

Kto przeżyje?

Droga bratowo, skończmy już z tym.
Z kandydatek zostałyśmy tylko my dwie.
To nie ma sensu.
To ty powinnaś zostać królową. W końcu wybrał cię mój brat.

Dziękuję ci, Irino. Nie obawiaj się,
nie pozwolę ci umrzeć. Będę cię chroniła.

Pod moją dłonią na jej plecach rozkwitł krwisty kwiat. Bratowa upadła na posadzkę.
Biorąc ostatni wdech zobaczyła zapłakaną twarz krzyczącej siostry narzeczonego.

„O grzeszne dziewczę, któreś podniosło rękę na trójkę innych,
właśnie zostałaś wybrana na nową ‘Ma’.”

Stojąca na ołtarzu dziewczyna to demon z uśmiechem anioła.
Jeśli w jej łonie zalęgną się dzieci, to wtedy nastanie pokój.

Lecz gra o przetrwanie zapewne nigdy nie dobiegnie końca.

Gdzieś błysnęło ostrze skierowane na nową królową.

3 maj 2016

Kagamine Rin - Ucieczka z więzienia


Tytuł oryginalny: 脱獄
Tytuł romaji: Datsugoku
Tytuł polski: Ucieczka z więzienia
Tekst i muzyka: Neru
Wokal: Kagamine Rin



Urodziliśmy się w tym śmierdzącym gazem mieście, za którego ciemnymi murami nic nie rośnie.
Nie znamy więc nawet jeszcze koloru trawników.
„Możemy tu ciągle czekać na zbawienie, ale wtedy monopol będzie górą,”
powiedziałeś uśmiechając się.

Wrzaski tłumu, echo wystrzałów. Co można tu nazwać „życiem”?
Nasze białe oddechy zmieszały się i wtedy wymamrotałeś: „Ucieknijmy stąd.”

W tamtych czasach mieliśmy własne marzenia.
Byliśmy pewni, że poza tą klatką znajdziemy miłość i ciepło.
Wylecimy przez zamknięte dotąd okno.
Ile już razy tak sobie marzyliśmy?

W rozmowie z zamierzchłych wspomnień, z dumą pokazałeś mi
naiwny plan powstały w wyobraźni dziecka.
I tak, pokierowany przez ciebie, oczami trafiam teraz
na samolot z tamtego dnia.

Oddalający się gwizdek, hałasujący policjanci. Rozlega się znak do wystrzału.
Kula przebiła się przez drobną szparę w przegniłym suficie.

W tamtych czasach rozmawialiśmy o swoich marzeniach.
Kiedyś spojrzymy na to partackie miasto z czubka tej klatki.
Pociągnę za zardzewiałą wajchę z całych sił,
choćbym połamał kości, i przebiję się przez rzeczywistość.

Znak ostrzegawczy, nieznajomy czynnik. Kontrolka nie przestaje błyskać.
Z niezmienioną miną podnosisz wysokość i uśmiechasz się.

Nieważne, czy silnik się przegrzeje, czy kadłub uszkodzi,
ja będę odważnie pruł po niebie nie zważając na to.
Nawet jeśli moje ciało gdzieś poleci,
to myślę, że z tym mogę się już pogodzić.