29 kwi 2017

Hatsune Miku - Co? Aa, okej.


Tytuł oryginalny: え?あぁ、そう。
Tytuł romaji: E? Aa, sou.
Tytuł polski: Co? Aa, okej.
Tekst i muzyka: Papiyon (chouchouP)
Wokal: Hatsune Miku 
(GUMI i Kagamine Rin w remixie CosMo)

Lubisz oceniać każdego na podstawie tego, jak zachowuje się przy ludziach.
To kompletna strata czasu. Nie rozśmieszaj mnie, okej?

Ale myślę, że czasami trzeba się trochę zabawić.
Ja też chcę wyszaleć się do woli.

Zupełnie jak kłamstwo, które uderza znienacka,
żeby za chwilę zniknąć sprzed oczu.
To uczucie zakręciło mi w głowie,
ciągle mi go nie dość.

Wiesz, jak chcesz iść na całego,
to weź traktuj mnie poważnie.
Nie dam ci uciec.
Tak jak sądziłam, chyba tylko na tyle cię stać.

Nie powiem, lubię słodycz,
ale goryczka też nie jest zła.
Powiesz może jeszcze zaraz,
że egoistka ze mnie?

Jak chcesz, to mów,
że to głupie i niedorzeczne.
Wartości innych
nic mnie nie obchodzą.

Zupełnie jak fioletowy kwiat, który wypadł mi z ręki,
żeby zatańczyć na wietrze.
To uczucie zakręciło mi w głowie,
ciągle mi go nie dość.

No, pokaż mi, co z tego będzie!
Instynkt? Rozsądek? Które wygra?
Oczaruj mnie swoim niezrównanym (cenzura)!
Przecież wiem, jak bardzo mnie chcesz!

W końcu szczęścia i przyjemności
szukamy wyłącznie dla własnej satysfakcji.
A jakbym nie musiała tak myśleć?
Spraw, żebym o tym zapomniała!

Wiesz, pójdź wreszcie na całego!
No co ci nie pasuje?
Teraz serio nie dam ci uciec.
Więc wiesz, lepiej się przygotuj.

No, nieważne, co z tego będzie!
Patrz na mnie do samego końca.
Dajemy jeszcze raz, bo nie mogę przestać.
Ale wiesz, chyba już dłużej nie wytrzymam.

Ach, już nie mogę...

21 kwi 2017

Hatsune Miku - Wszyscy jesteśmy nie do pojęcia


Tytuł oryginalny: ぼくらはみんな意味不明
Tytuł romaji: Bokura wa minna imi fumei
Tytuł polski: Wszyscy jesteśmy nie do pojęcia
Tekst i muzyka: PinocchioP
Wokal: Hatsune Miku


Rozwidnia się, budzę się, boli mnie szyja. Jestem w swoim ciele.
Rozmawiam z tobą, jem, noszę ubrania. To wszystko jest cudaczne.
Coś to dziwne. Dziwne. Dziwne. Dziwne. Przechodzę przez bramki na stacji.
Taki spokój. Spokój. Spokój. Spokój. Przyjmuję jak coś zupełnie oczywistego.

Na kota z jakiegoś powodu woła się Mruczek.
Na psa z jakiegoś powodu woła się Azor.
I z jakiegoś powodu zdaje się, że świat, świat się skończy.
Trzymając się swojego istnienia rozpływam się w zachodzie słońca.

Sens życia. Sens starania się.
Nie istnieje. Nie istnieje. Nie istnieje. Może to wszystko na nic.
Tysiąc lat później nic po nas nie zostanie, ale i tak chcę się z tobą śmiać.
Bo wszyscy jesteśmy nie do pojęcia.
Bo wszyscy jesteśmy nie do pojęcia.

Księżyc wychodzi, gwiazdy świecą, robaki skaczą. Ja na to patrzę.
Ale chwila, od kiedy ja tu jestem? Jak długo jeszcze tu będę?
Dalej nie mogę wyjść na ludzi, ciągle tylko uciekam przed potworami.
Dumam sobie we więzieniu własnego umysłu. W zatrzymanym toku myślenia sami wrogowie.

Na syna w dalszym ciągu woła się Jaś.
Na córkę w dalszym ciągu woła się Ania.
I z jakiegoś powodu czas, czas mija.
Siedząc na śmietnisku pod górą odpadków wpatruję się w gwieździste niebo.

Sens kochania. Sens zakochiwania się.
Nie istnieje. Nie istnieje. Nie istnieje. Może to wszystko to kłamstwo.
Nie jestem nawet pewna ile jest 1+1, ale i tak chcę cię chronić.
Bo wszyscy jesteśmy nie do pojęcia.
Bo wszyscy jesteśmy nie do pojęcia.

A mimo to wstrzymujemy oddech jadąc tunelem.
Składamy żurawie z papieru.
Dotykamy poduszeczek łap u zwierząt.
Na przejściu dla pieszych stajemy tylko na białym.
A mimo to popełniamy błędy
myśląc, że postępujemy słusznie.
Jesteśmy mądrzy, dlatego to wiedzieliśmy.
Mieliśmy wrażenie, że rozumieliśmy.

Sens życia. Sens starania się.
Nie istnieje. Nie istnieje. Nie istnieje. Nie istnieje. Nie istnieje. Nie istnieje.
Nie istnieje. Nie istnieje. Nie istnieje. Nie istnieje. Nie istnieje…
Ale nie ma wyboru, żyjemy dalej.

Sens życia. Sens starania się.
Nie istnieje. Nie istnieje. Nie istnieje. Może to wszystko na nic.
Za tysiąc lat nic po nas nie zostanie, ale i tak chcę się z tobą śmiać.
Może spełnimy swoje marzenia, może osiągniemy oświecenie,
a w końcu i tak będziemy samotni.
Nawet jak zostanę duchem, nawet jak wrócę do nicości,
i tak będę chciała się z tobą śmiać.

Bo wszyscy jesteśmy nie do pojęcia.
Bo wszyscy jesteśmy nie do pojęcia.
Tak, wszyscy jesteśmy nie do pojęcia.
Tak, wszyscy jesteśmy nie do pojęcia.
Tak, wszyscy jesteśmy nie do pojęcia.
Tak, bo wszyscy jesteśmy nie do pojęcia.

17 kwi 2017

Kagamine Rin - Stopienie rdzenia reaktora jądrowego


Tytuł oryginalny: 炉心融解
Tytuł romaji: Roshin yuukai (Meltdown) 
Tekst polski: Stopienie rdzenia reaktora jądrowego
Tekst: kuma (Alfred)
Muzyka: iroha
Wokal: Kagamine Rin


Latarnie miejskie biją z daleka.
Znieczula mnie chłód eteru.
Jest druga w nocy, nie mogę spać.
Wszystko zmienia się w zawrotnym tempie.

Zabrakło mi benzyny w zapalniczce.
Ściany żołądka zdawały się płonąć.
Gdyby to wszystko było nieprawdą,
to byłoby mi znacznie lepiej.

Śniło mi się, że cię duszę.
Słonecznym wczesnym popołudniem
patrzyłam ze łzami w oczach,
jak twoje wąskie gardło podskakuje.

Chciałabym wskoczyć
do reaktora jądrowego.
Być otulona jego pięknym, błękitnym światłem.
Gdybym wskoczyła
do reaktora jądrowego,
wydaje mi się, że wszystko by mi wybaczono.

Po drugiej stronie balkonu
słychać odgłosy wchodzenia po schodach.
Zasnute częściowo chmurami niebo
wpada do pokoju przez okno.

Rozprasza się zmierzch.
Słońce czerwone jak wypłakane oczy.
Stopniowo, jakby się topiąc,
świat stopniowo umiera.

Śniło mi się, że cię duszę.
Zasłonami kołysał wiosenny wiatr.
Z twoich spierzchniętych, popękanych ust
niczym piana wylały się słowa.

Chciałabym wskoczyć
do reaktora jądrowego.
Być pozbawioną pamięci przez białe światło i zniknąć.
Gdybym wskoczyła
do reaktora jądrowego,
wydaje mi się, że mogłabym spać jak dawniej.

Wskazówka zegara i
głos prezentera w telewizji.
Są tam, ale przesycone śmiechem kogoś niewidzialnego,
który odbija się echem.

Allegro agitato
Dzwonienie w uszach nie ustaje.
Allegro agitato
Dzwonienie w uszach nie ustaje.

Śniło mi się, że wszyscy znikają.
Przestronność pokoju i wypełniająca go o północy cisza
uciskają mi serce
i nie mogę normalnie oddychać.

Gdy wskoczę
do reaktora jądrowego,
na pewno będę mogła umrzeć jak we śnie.
Poranek beze mnie
będzie o wiele piękniejszy niż teraz,
jakby wszystko było na miejscu.
Na pewno taki to będzie świat.

12 kwi 2017

Hatsune Miku - Tam jest następny labirynt



Tytuł oryginalny: そこにはまた迷宮
Tytuł romaji: Soko ni wa mata meikyuu
Tytuł polski: Tam jest następny labirynt
Tekst i muzyka: Kikuo
Wokal: Hatsune Miku


Labirynt, labirynt, labirynt… Zabłądziłam w labiryncie.
Z przodu ściana, z boku ściana, z tyłu ściana, u góry też ściana.
Podłoga się rozpada, idę dalej. Góra, dół, lewo, prawo, dniem i nocą.

Nagle otworzyła się dziura. Nie mam nawet siły krzyczeć.
Spadam bez końca linią prostą daleko, daleko ku ziemi.
Wspinam się, schodzę, schodzę, schodzę. Ciągle w dół.
Ten przedziwny poziom ziemi wygląda jak wtedy, kiedy żyłam.
Ale dalej będę szła przez ten labirynt, choć z udręką.
Martwy zaułek – smutek. Załamanie podłogi – zaskoczenie, przyduszenie.
Ale dalej będę szła przez ten labirynt, choć z udręką.
Coś stale blokuje mi drogę ścianami beznamiętnego betonu.

Z trudem brnę naprzód, ale kiedyś dotrę do celu.

Podłoga znów się rozpadła. Budzę się próbując złapać dech.
Miałam sen. Śniło mi się, jak brnę przez zakręty szarego labiryntu.
Wspinam się, schodzę, schodzę, schodzę. Ciągle w dół.
Toczę się i spadam ze świadomością tej przedziwnej rzeczywistości.
Tylko czekam na kolejną udrękę, jaką przyniesie mi labirynt.
W świecie z 3000 wejść i 49 wyjściami…
Tylko czekam na kolejną udrękę, jaką przyniesie mi labirynt.
Staczam się i ślizgam, non stop niesie mnie gdzieś indziej.

Taki mój smutny los, ale cel jest gdzieś tam.

Toczę się w dół po ziemi i trafiam do labiryntu,
wychodzę z labiryntu i znów jestem na ziemi.
Nie mogę nic zrobić. Jestem bezsilna.

W takich chwilach trzeba przeszukać labirynt.
Wolę chodzić na próżno niż stać w miejscu.

Chcę pobłądzić, przeszukać labirynt.
Zależy mi tylko na próżnym cierpieniu i cichym smutku.

Chcę pobłądzić, przeszukać labirynt.
Mam już dość katowania się schodzeniem w dół.


Celu… mojego celu… mojego celu…
Jeszcze tutaj nie ma, aa.
Jeszcze go tutaj nie ma.