Tytuł oryginalny: Knife
Tytuł polski: Ostrze
Tekst: Rerulili i Maru
Muzyka: Rerulili
Wokal: Hatsune Miku, Kagamine Rin i Len
Czy dzisiejszej nocy raczysz lodowatym ostrzem
pociąć na kawałki moje ciało?
Skoro pewnego dnia nasza więź ma pęknąć,
to zwiąż nas razem własnymi rękoma.
Zmieszana przez skrywający się za chmurami księżyc
biegnę przez mrok, w którym znika ostatnia strużki mojej nadziei.
Nie mogę nawet przypomnieć sobie twojej sylwetki,
lecz mimo to lecę tam, dokąd pędzi dmący wiatr.
(Miejsce, w którym wszystko się rozpoczęło.
Fałszywe współczucie.
Kompensata zbyt ciężka do uniesienia.)
Pokażę ci, że potrafię bez wahania sunąć
(Spróbuj no zbliżyć się do mnie.
Jeżeli chcesz mnie dotknąć,
to weź zniszcz wszystko, co posiadasz.)
ku przyszłości, jakiej nie zna nikt.
Czy dzisiejszej nocy raczysz lodowatym ostrzem
pociąć na kawałki moje ciało?
Skoro pewnego dnia nasza więź ma pęknąć,
to zwiąż nas razem własnymi rękoma.
Nawet gdyby ogarnął mnie mrok, w którym nie widać nawet gwiazd,
w mojej piersi wciąż płonąć będą czerwone płomienie.
Dłońmi zaciśniętymi na ostrzu odbieram życie
w pogoni za swoim snem, jednak on tylko się oddala.
(Uśmiech coraz niklejszy.
Grzechy coraz głębsze.
Bezkresna miłość oszałamiają serce i ciało.)
Pokażę ci, że potrafię bez wahania wkraść się
(Spróbuj no mnie zranić.
Jeżeli chcesz, bym cię objął,
nie mów nic tylko rób, co należy.)
na drugą stronę księżyca, jakiej nie dosięgnął nigdy nikt.
Czy dzisiejszej nocy raczysz pozwolić mi
wziąć cię w swoje gnijące ramiona?
Skoro los nakazał nam, by jutro iść różnymi drogami,
to rozerwij mnie natychmiast.
Dzisiejszej nocy przeznaczenie
przeszyje moje ciało.
Skoro wkrótce moje uczucia ulegną zmianie,
to pocałuj mnie w tej chwili.
Czy dzisiejszej nocy raczysz lodowatym ostrzem
pociąć na kawałki moje ciało?
Skoro pewnego dnia nasza więź ma pęknąć,
to zwiąż nas razem własnymi rękoma.
(Kopiuj-wklejka z jutuba, jakby komuś się chciało czytać)
OdpowiedzUsuń>Somebody oświeć mnie please?
Mom teorię mom, mianowicie (ostrzegam, że troszeczkę się rozpisałam... Ale przynajmniej chyba wytłumaczyłam wszystko do końca):
RinxMiku wiedzą, że kiedyś całe ich yuri musi się skończyć, więc oczekują chłodnego, nieprzyjemnego dla nich końca. Takie wersy jak: "Skoro pewnego dnia nasza więź ma pęknąć, to zwiąż nas razem własnymi rękoma.", "Skoro los nakazał nam, by jutro iść różnymi drogami, to rozerwij mnie natychmiast." świadczą o tym, że niedługo to się stanie.
Są w rozpaczy, chociaż chcą być sobie wierne. Wiedzą, że robią niewłaściwie i że jednak lepiej dla wszystkich będzie, jeśli się rozstaną. "biegnę przez mrok, w którym znika ostatnia strużki mojej nadziei. Nie mogę nawet przypomnieć sobie twojej sylwetki, lecz mimo to lecę tam, dokąd pędzi dmący wiatr.", "w mojej piersi wciąż płonąć będą czerwone płomienie.", "w pogoni za swoim snem, jednak on tylko się oddala."
Len jest tu obserwatorem (Szatanem?) który mówi jakby do siebie, że one popełniają coraz głębsze grzechy, a że dla niego to dobrze - "Uśmiech coraz niklejszy. Grzechy coraz głębsze.". Mówi też o niewolnictwie tego grzechu i o tym, jak potem robi się dziewczynom coraz ciężej. "Jeżeli chcesz mnie dotknąć, to weź zniszcz wszystko, co posiadasz", "Jeżeli chcesz, bym cię objął,
nie mów nic tylko rób, co należy" - Len nie chce, żeby którakolwiek z nich przestała. One i tak nie mogą, nawet, jeśli wiedzą, że tak byłoby lepiej, ponieważ są już "uwięzione" (choćby obrazek Miku i Rin skutych łańcuchami) i są za słabe, aby ze wszystkiego zrezygnować. Muszą zatem kontynuować w grzechu - niczym narkomanki. A żeby to osiągnąć, muszą po prostu "robić, co należy".
Błędne koło, nieprawdaż? To tłumaczyłoby chęć dziewczyn do zerwania wszystkiego ostrym nożem. Psychicznie nie mogą już tego wytrzymać, mają już myśli samobójcze.
Dziękuję za uwagę wszystkim, którzy to przeczytali. Może kogoś oświeciłam? :)