11 mar 2016

Hatsune Miku - Suji


Tytuł oryginalny: スヂ
Tytuł romaji: Suji
Tytuł polski: ---*
(Nie mam pojecia to znaczy to słowo, ale to nie pierwsza piosenka MARETU, której tytuł zdaje się być wymyślonym słowem.)
Tekst i muzyka: MARETU
Wokal: Hatsune Miku

((UWAGA: piosenka zawiera drażliwe ideologicznie treści (sugestie gwałtu i parafilii), które mogą być nieodpowiednie dla osób nieletnich i/lub osób podatnych na tego typu zawartość.))


Niekompetentne posunięcia, wrząca niecierpliwość.
Nie mam co się z tym ukrywać, bo i tak
twoje dorodne ciało zbłądzi jeszcze zanim się złamiesz.
Żebyśmy dorośli, oboje musimy zedrzeć z siebie niewinność, nie?

Przyzwyczaiłem się do tego.

To tylko i wyłącznie próba uzasadnienia takiej metody zabijania czasu.
Że tak powiem, po prostu chcę się popisywać dla własnej przyjemności.
Wiem to,
ale ciągle chcę patrzeć na
twoją dziecinną buzię!

Jest we mnie rodzaj ognia, którego nie da się zgasić, gdy raz się go rozpali.
Moje myśli okupowane są przez wspomnienia rozkosznych błędów.
Teraz obnażają na mnie kły.

Spotkał cię marny los, ale prosiłaś się o to.
No i co teraz?
Przykleić ci twoją ściętą głowę na miejsce, i tyle!
W swoich fantazjach bawię się twoim świeżo zbrukanym ciałem.
Szkoda tylko, że to nie rzeczywistość.

Współczucie zbędne, zepsute popędy.
Nie mam co próbować ich powstrzymywać, bo i tak
od samego początku nie miałem drogi ucieczki.
Żeby dorosnąć, każdy musi przełknąć trochę syfu, nie?

Wiem to.

Zdawało mi się, że dotarłem wreszcie do tego wzruszającego zakończenia.
W rzeczywistości jednak tylko dusiło mnie poczucie niższości.
Niepotrzebne mi to…!
Ale ciągle chcę patrzeć na
twoją naturalną buzię!

Kiedyś z przekonaniem mówiłem „postaram się”,
ale teraz to tylko śpiewka dla zachowania pozorów.
(Jestem żałosny)

Tym sposobem
moje ciało przenika okropne uczucie.
„Nieuchronnie źle skończę.”
Oddycham niebezpiecznie, prawie się dusząc,
podczas gdy myślę o swoim dziwnym arsenale.

Sny o tobie gryzą mnie bez końca.
W ustach zostawiają mi tylko wilgotny posmak miłości.
Proszę, nie zmieniaj się, zrób to dla „mnie”!
Dostaję tylko chłodną odpowiedź.

Z twojej niezastąpionej wartości
zostały mi teraz już tylko strzępki.
(Co za okrutny koniec…)

Spotkał cię marny los, ale prosiłaś się o to.
No i co teraz?
Przykleić ci twoje zdarte paznokcie na miejsce, i tyle!
W swoich fantazjach wgryzam się w twoje świeżo skruszone ciało.
Naprawdę, naprawdę
jestem do niczego…!

Podniecam się!
Chcę cię czuć,
wyryć w pamięci twoje jędrne mięśnie.
Nie pozwolisz mi zrobić ci tego ani tamtego,
i w głębi czuję potrzebę odebrać ci tę całą niewinność.

(Chcę cię delikatnie rozpuścić)
(Chcę cię jak najszybciej zepsuć)
(Chcę cię dotykać bez końca)
(Chcę się z tego śmiać)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz