25 wrz 2017

Kagamine Rin i Len - Ta choroba to miłość


Tytuł oryginalny: 病名は愛だった
Tytuł romaji: Byoumei wa ai datta
Tytuł polski: Ta choroba to miłość
Tekst i muzyka: Neru i Z’5
Wokal: Kagamine Rin i Len


Miłość, której zostało tylko parę miesięcy, kroplówką podtrzymują pacjenci.
Opłakując naiwne oczekiwania rannego, lekarz waha się przy okazji do okazania skruchy.
Pacjenci nie wiedzą dokąd i jak iść, tylko leżą w łóżkach przez nieznaną przypadłość.
Przyczyna zgonu: gorączka. Podpalacz uświadamia sobie, że powinien był zwątpić wcześniej.

Chociaż w sercu zrobiła mi się dziura i to jedyna różnica,
to dlaczego mam wrażenie, że rozmazane ślady łez na twoich plecach nie wyschną?

Ta choroba to miłość

Teraz pacjenci, przez nadgniłą miłość, błagają o jakiekolwiek przedłużenie życia.
To chorzy, który chcą wytrzymać surowe leczenie od świadomych napastników.
Ci pacjenci zawiązali czerwoną nić tak mocno, że duszą się nawzajem.
Nie mogą oddychać, ale jej nie rozwiążą. Kurczowo trzymają się przeciwstawnego znieczulenia.

Chcę tylko po kryjomu ukryć rynsztok serca i to jedyna różnica,
ale nie mogę użyć byle jakiej gazy. Czekam na twoje ciepło.

To choroba to miłość

Oszukany pięknymi kłamstwami, skończyłem jak kwiat niestosowny do okazji.
Mój czas już powoli się zbliża, ale w moich oczach to nie koniec, a finał.
Omamiona przykrymi snami i przeklęta tą dolegliwością.
Moja miłość ledwo już oddycha, więc na koniec zamknęłam oczy.


„Ta choroba to miłość.”

11 wrz 2017

Kagamine Rin i Len - Słoneczniki na pożegnanie


Tytuł oryginalny: 惜別の向日葵
Tytuł romaji: Sekibetsu no himawari
Tytuł polski: Słoneczniki na pożegnanie
Tekst i muzyka: Hitoshizuku i Yamasankakkei
Wokal: Kagamine Rin i Len


W ogrodzie wyczekującym lata
na nowo posiałam nasiona.
Widzę tutaj dni spędzone z tobą,
wciąż jaskrawe w mojej pamięci.

Twoje ukochane słoneczniki
nareszcie zakiełkowały.
Byłem pewien, że będę mógł je oglądać
przyszłego roku i następnego też.

Doręczony list miał
niesamowity czerwony odcień.
W pierwszych kroplach deszczu
szczupła sylwetka osunęła się na ziemię.

Nie płacz.
Tak długo, jak mam jutro,
które chcę chronić własnymi rękami,
pójdę z chęcią.
Dla twojej przyszłości.

Nie odchodź, nie zostawiaj mnie.
Nie potrzebuję przyszłości bez ciebie.
Po prostu tu zostań.
Ocieram krople nieustającego deszczu…

Gwizdek parowozu przypomina, że nadchodzi pora rozstania.
Bez wahania zrobiłeś krok w przód,
jednak stanowczo wstrzymała cię szczupła ręka.

„Nie odchodź…”

Nie zatrzymuj mnie.
Twoja dłoń musi trzymać się bezcennego jutra…
Nie płacz. Proszę, chociaż na koniec
daj mi kwiat w postaci uśmiechu…

Nie odchodź, nie zostawiaj mnie.
Nie dam ci kwiatów na pożegnanie.
Po prostu tu zostań.
W nieustającym deszczu
będę czekać na kwiaty słonecznika…

4 wrz 2017

Hatsune Miku - Pierwsza burza


Tytuł oryginalny: 初嵐
Tytuł pinyin: Chū lán
Tytuł polski: Pierwsza burza
Tekst: Mes i DECO*27
Muzyka: DECO*27
Aranżacja: Rockwell
Wokal: Hatsune Miku (V4 Chinese)


Nie potrafię zapomnieć, jak rzewnie płakałaś.
Pamiętam doskonale, jak pięknie się uśmiechałaś.
Jakiego koloru róże widzą twoje oczy?

Nie jestem ani trochę zmęczona.
Czas znów zaczyna pędzić naprzód.
Pozwól nam zobaczyć ten dzień,
w którym rozbłyśnie cud.

Moje serce bije głośno,
łomocze jak szalone.
Otworzę serce i zaśpiewam w tej chwili!

Nie ma czego się bać.
Tu, w swoim sercu, jest twoja rodzina.
Będę przy tobie
na zawsze.

(Nie duś w sobie trosk i obaw,
podziel się ze mną wszystkimi teraz!
Zerwij łańcuchy i nie wahaj się już.
Nie ma odwrotu!)

Przepędź chmury i mgłę, wywołaj burzę!
Posłuchaj głosu serca – woła o pomoc.
Postaw krok ku marzeniom w promieniach porannego słońca.

Cześć! Miło mi cię poznać!
Bardzo się cieszę, że znów się widzimy!
DZIĘKUJĘ!
Dziękuję ci, że śpiewasz.

Więc obiecajmy sobie,
że ty i ja będziemy iść naprzód.

Przebyłam niezwykle długą drogę.
Wspominam, jak mnie wspierałeś.
Płaczę w samotności z czerwonymi oczami i nie mogę przestać.

Jestem troszkę zmęczona.
Siadam chwilę odpocząć i ugasić pragnienie.
Znów jestem gotowa.
Wyruszyć w podróż to nic łatwego.

Tamte błyszczące jasno chwile
i niespokojne spojrzenie.
Przyzwyczailiśmy się do nie oglądania się za siebie.

Ty i ja już dawno
nauczyliśmy się nie kwestionować dobrego i złego.
Żyjemy w spokoju.
Nie musimy już być samotni.

(Nie duś w sercu trosk i bólu,
podziel się ze mną wszystkimi teraz!
Zerwij łańcuchy i leć, szybuj!
Nie ma odwrotu!)

Przepędź chmury i mgłę, wywołaj burzę!
Posłuchaj głosu serca – woła o pomoc.
Postaw krok ku marzeniom w promieniach porannego słońca.

Cześć! Miło mi cię poznać!
Bardzo się cieszę, że znów się widzimy!
DZIĘKUJĘ!
Dziękuję ci, że śpiewasz.

Przepędź chmury i mgłę, wywołaj burzę!
Kiedy ta melodia dotrze do najgłębszych zakątków twojego serca,
prześlę ci najserdeczniejsze życzenia!

Cześć! Miło mi cię usłyszeć!
Jak cudownie brzmi twój głos!
DZIĘKUJĘ!
Dziękuję, że pozwoliłeś mi śpiewać.

Uwierz, a już nigdy nie upadniesz.
Obiecajmy sobie,
że nasze serca będą bić jednym rytmem.

Idźmy naprzód razem.