Tytuł oryginalny: Devil's Way
Tytuł romaji: -----
Tytuł polski: Droga Diabła
Tekst i muzyka: PolyphonicBranch
Wokal: Kagamine Rin i Len
Ciemność w mym sercu,
popadam w noc.
Wdziawszy na siebie wiatr, pruję przez noc.
A teraz, jak gdybyśmy się rozpływali,
stańmy się jednością.
Lśniące gwiazdy osłabiają me ciało.
Przeszywa mnie pragnienie zniknięcia w ich płonącym świetle.
―Być antybohaterem―
Nawet jeżeli będę udawał smutek i wdzieję żałobne szaty,
już coś wyłania się z głębokiego źródła wewnątrz mnie.
Droga Diabła. Nie mogąc przyjąć
wiecznego snu,
ofiarowuję swą duszę Diabłu i pożądam coraz więcej.
Nawet gdyby me modły się nie ziściły,
nie ma czego się obawiać.
Nawet gdybym rozdarł swą przyszłość,
to, czego pragnęłam, jest już w mych dłoniach.
―――Czym jest to, czego pożądasz?
―――Pożądasz aż tak, że oddałeś za to duszę.
―――Co za nią otrzymałeś?
Gdy pozbywam się niewielu wspomnień, jakie pozostały z dawnych czasów,
nie ma powodu, by się wahać. Kieruję się w kierunku wyznaczonym przez krew.
―Być antybohaterem―
Skoro nie mogę przyjąć odkrytej prawdy,
to będę żerować na zabłąkanych owieczkach.
Droga Diabła. Od dnia,
którego poznałem wieczny mrok,
poznałem sens wszelkich istnień i to, iż wszystko się zmieni.
W chwili, gdy zdacie sobie sprawę,
że modlenie się jest bezużyteczne,
z radością przyjmijcie
nowy, spaczony świat.
―――Jako kryjący się w mroku,
―――jako znienawidzeni,
―――wydajmy lśniącą sprawiedliwość.
Droga Diabła. Nie mogąc przyjąć
wiecznego snu,
ofiarowuję swą duszę Diabłu i pożądam coraz więcej.
Nawet gdyby me modły się nie ziściły,
nie ma czego się obawiać.
Nawet gdybym rozdarł swą przyszłość,
to, czego pragnęłam, jest już w mych dłoniach.
Ciemność w moim sercu,
popadam w noc.
Wdziawszy na siebie wiatr, pruję przez noc.
A teraz, jak gdybyśmy się rozpływali,
stańmy się jednością.
Tytuł romaji: -----
Tytuł polski: Droga Diabła
Tekst i muzyka: PolyphonicBranch
Wokal: Kagamine Rin i Len
Ciemność w mym sercu,
popadam w noc.
Wdziawszy na siebie wiatr, pruję przez noc.
A teraz, jak gdybyśmy się rozpływali,
stańmy się jednością.
Lśniące gwiazdy osłabiają me ciało.
Przeszywa mnie pragnienie zniknięcia w ich płonącym świetle.
―Być antybohaterem―
Nawet jeżeli będę udawał smutek i wdzieję żałobne szaty,
już coś wyłania się z głębokiego źródła wewnątrz mnie.
Droga Diabła. Nie mogąc przyjąć
wiecznego snu,
ofiarowuję swą duszę Diabłu i pożądam coraz więcej.
Nawet gdyby me modły się nie ziściły,
nie ma czego się obawiać.
Nawet gdybym rozdarł swą przyszłość,
to, czego pragnęłam, jest już w mych dłoniach.
―――Czym jest to, czego pożądasz?
―――Pożądasz aż tak, że oddałeś za to duszę.
―――Co za nią otrzymałeś?
Gdy pozbywam się niewielu wspomnień, jakie pozostały z dawnych czasów,
nie ma powodu, by się wahać. Kieruję się w kierunku wyznaczonym przez krew.
―Być antybohaterem―
Skoro nie mogę przyjąć odkrytej prawdy,
to będę żerować na zabłąkanych owieczkach.
Droga Diabła. Od dnia,
którego poznałem wieczny mrok,
poznałem sens wszelkich istnień i to, iż wszystko się zmieni.
W chwili, gdy zdacie sobie sprawę,
że modlenie się jest bezużyteczne,
z radością przyjmijcie
nowy, spaczony świat.
―――Jako kryjący się w mroku,
―――jako znienawidzeni,
―――wydajmy lśniącą sprawiedliwość.
Droga Diabła. Nie mogąc przyjąć
wiecznego snu,
ofiarowuję swą duszę Diabłu i pożądam coraz więcej.
Nawet gdyby me modły się nie ziściły,
nie ma czego się obawiać.
Nawet gdybym rozdarł swą przyszłość,
to, czego pragnęłam, jest już w mych dłoniach.
Ciemność w moim sercu,
popadam w noc.
Wdziawszy na siebie wiatr, pruję przez noc.
A teraz, jak gdybyśmy się rozpływali,
stańmy się jednością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz